BRZEG ZACHODNI ZALEWU
Ze względu na liczne sieci i mielizny podejście do Nowego Warpna w nocy lub przy złej widoczności jest niebezpieczne.
Od Trzebieży, aż do farwateru wiodącego do Nowego Warpna głębokości w strefie przybrzeżnej wykluczają żeglugę jachtami balastowymi dając wyłączność mieczówkom. Nawet małe, balastowe karakany nie mogą czuć się tu bezpiecznie. Mój „Szwendaczek” mimo zanurzenia nie przekraczającego jednego metra, kilka razy zaliczył solidne wejście na piaszczystą mieliznę. Było to nieco ponad pół mili od brzegu. Przy silnym dopychającym wietrze radzę zwiększyć ostrożność i dystans od brzegu.
Żeglarstwo alternatywne. Jeśli koniecznie musimy podejść do brzegu trzeba skorzystać z „żeglarstwa alternatywnego”. ja osobiście tylko kilka razy tak żeglowałem ale spotkałem wiele razy jachty, których załogi były zainteresowane bardzo ciekawym przyrodniczo zachodnim brzegiem Zalewu Szczecińskiego, Jeziora Dąbie, Roztoki czy Dolnej Odry. Żeglarstwo alternatywne. Foto: Lech Karauda Żeglarstwo alternatywne opisują trzy słowa: facet, lina, jacht a ilustruje fotka powyżej. W tym konkretnym przypadku jest wprawdzie dwóch facetów, kwiat polskich fotografików przyrody, ale oni sami tego chcieli, w końcu prawie osiemset km wieźli nieprzemakalne portki. I co mieli ich nie wykorzystać, zwłaszcza, że w początkach maja woda zimną jest. Można oczywiście próbować podejścia na silniku, pod warunkiem, że brak fali i dopychającego wiatru.
Kilka zasad:
|